Antidotum muzycznie
GENY

Wersja pełna

Wersja instrumentalna

JACEK CUDNY

GENY

Spośród cieni gniewu dnia
wypełzają geny zła,
aby skreślać i kneblować
twoje myśli, twoje słowa.

Tak zaciska się twój sznur
zapleciony z pustych ról
przez suflerów niemej sceny.
Geny! Geny! Czarcie geny!

Daj mi dłonie! Daj mi duszę!
Daj mi krople, krople wzruszeń!
Daj mi szeptu, szeptu nić!
Daj mi siebie! Daj mi żyć!!!

Spośród cieni gniewu dnia
wypełzają geny zła,
aby skreślać i kneblować
moje myśli, moje słowa.

Tak zaciska się mój sznur
zapleciony z pustych ról
przez suflerów niemej sceny.
Geny! Geny! Czarcie geny!

Daj mi dłonie! Daj mi duszę!
Daj mi krople, krople wzruszeń!
Daj mi szeptu, szeptu nić!
Daj mi siebie! Daj mi żyć!!!

Daj mi dłonie! Daj mi duszę!
Daj mi krople, krople wzruszeń!
Daj mi szeptu, szeptu nić!
Daj mi siebie! Daj mi żyć!!!

Spośród cieni gniewu dnia
wypełzają geny zła,
aby skreślać i kneblować
nasze myśli, nasze słowa.

Tak zaciska się nam sznur
zapleciony z pustych ról
przez suflerów niemej sceny.
Geny! Geny! Czarcie geny!

Daj mi dłonie! Daj mi duszę!
Daj mi krople, krople wzruszeń!
Daj mi szeptu, szeptu nić!
Daj mi siebie! Daj mi żyć!!!

Daj mi dłonie! Daj mi duszę!
Daj mi krople, krople wzruszeń!
Daj mi szeptu, szeptu nić!
Daj mi siebie! Daj mi żyć!!!