Antidotum muzycznie
FILIŻANKA

Wersja pełna

Wersja instrumentalna

JACEK CUDNY

FILIŻANKA

Od poranka do poranka
tętni twoja filiżanka,
a w niej słońca raźny całus,
wigor deszczu, żar upału.

Od poranka do poranka
tętni twoja filiżanka,
a w niej wichru oceany,
wiatr pieszczotą tkany.

Smakuj dotyk w każdej chwili.
Niech się serce nim posili.
Od poranka do poranka.
Fili – fili - filiżanka.

Fili – fili – fili - fili.
Łyk po łyku. W każdej chwili.
Tak bez końca. Ano tak!
Żywy dotyk! Co za smak!

Od poranka do poranka
tętni twoja filiżanka,
a w niej burza aromatów
górskich jarów, polnych kwiatów.

Od poranka do poranka
tętni twoja filiżanka,
a w niej strojna w znaki czasu
rześka bryza lasu.

Smakuj zapach w każdej chwili.
Niech się serce nim posili.
Od poranka do poranka.
Fili - fili - filiżanka.

Fili – fili – fili - fili.
Łyk po łyku. W każdej chwili.
Tak bez końca. Ano tak!
Żywy zapach! Co za smak!

Od poranka do poranka
tętni twoja filiżanka,
a w niej szczęście wydobyte
z żywych słów i żywych liter.

Od poranka do poranka
tętni twoja filiżanka,
a w niej duszy smak w rozmowach
magia, magia słowa.

Smakuj słowo w każdej chwili.
Niech się serce nim posili.
Od poranka do poranka.
Fili – fili - filiżanka.

Fili - fili – fili - fili.
Łyk po łyku. W każdej chwili.
Tak bez końca. Ano tak!
Żywe słowo! Co za smak!