Wersja pełna
Wersja instrumentalna
JACEK CUDNY
Kiedy ziemia - krok po kroku -
się zanurza w bezkres mroku,
gdy szalone wichry losów
pchają ziemię w młyn chaosu,
kiedy chmury złego czasu
chcą skraść niebu jego lazur
to wbrew żądzom złych otchłani
lazur nieba nie zna granic.
Tłumi nadal ziemi lęki.
Karmi wiarą w czysty błękit
niczym boską kromką chleba
w kroplach nieba.
Tłumi nadal ziemi lęki.
Karmi wiarą w czysty błękit
niczym boską kromką chleba
w kroplach nieba.
Kiedy serce - krok po kroku -
się zanurza w bezkres mroku,
gdy szalone wichry losów
pchają serce w młyn chaosu,
kiedy chmury złego czasu
chcą skraść niebu jego lazur
to wbrew żądzom złych otchłani
lazur nieba nie zna granic.
Tłumi nadal serca lęki.
Karmi wiarą w czysty błękit
niczym boską kromką chleba
w kroplach nieba.
Tłumi nadal serca lęki.
Karmi wiarą w czysty błękit
niczym boską kromką chleba
w kroplach nieba.
Kiedy dusza - krok po kroku -
się zanurza w bezkres mroku,
gdy szalone wichry losów
pchają duszę w młyn chaosu,
kiedy chmury złego czasu
chcą skraść niebu jego lazur
to wbrew żądzom złych otchłani
lazur nieba nie zna granic.
Tłumi nadal duszy lęki.
Karmi wiarą w czysty błękit
niczym boską kromką chleba
w kroplach nieba.
Tłumi nadal duszy lęki.
Karmi wiarą w czysty błękit
niczym boską kromką chleba
w kroplach nieba.
Tłumi nadal duszy lęki.
Karmi wiarą w czysty błękit
niczym boską kromką chleba
niczym boską kromką chleba
niczym boską kromką chleba
w kroplach nieba.